piątek, 14 grudnia 2012

Szczęście też jest człowiekiem

Jestem szczęśliwa - kiedy mówimy coś takiego, wzbudzamy konsternację... Jedni są wzburzeni Twoją jawną radością, inni Ci zazdroszczą, jeszcze inni - dzięki Bogu za nich - cieszą się wraz z Tobą... Dlaczego ludzie boją się przyznawać do szczęścia? Czy lękają się, żeby to szczęście nie pierzchło? Czy może myślą, że to nieprzyzwoite tak... CIESZYĆ SIĘ? Ano właśnie. Cieszmy się, cieszmy, cieszmy. Jesteśmy żywi, myślimy, mamy swoje zainteresowania, ogólne pojęcie estetyki (albo bardziej szczegółowe - to dla artystów)... Mamy swoich ulubionych autorów, muzyków... Mamy dom (nawet jeśli wynajęty), ciepłe wygodne łóżko... Mamy, mamy, mamy... Widzicie, jacy jesteśmy szczęśliwi, bogaci i nieprzyzwoicie wprost ludzcy? Wokół nas jest nieprzebrana ilość doznań, z których możemy czerpać radość... A skoro możemy, to czerpmy! Nauczmy się tego, do jasnej cholery, bo skoro możemy uczyć się języków - bo wypada i pracę się szybciej znajdzie - skoro zapisujemy się na skomplikowane warsztaty, skoro doskonalimy swoje umiejętności, żeby nie odstawać od reszty, to... To nauczmy się i radości. Życia pełną piersią. Jak się tego nauczyć - bo radzić przecież łatwo - może najpierw zacznijmy od siebie. Zastanówmy się i przeanalizujmy swoją sytuację, co znajdujemy w niej fajnego? Z czego możemy być dumni, zadowoleni i radośni? Nie wierzę, że nic wokół siebie takiego nie znajdziecie. I co jeszcze? Nie zgadzajmy się na towarzystwo narzekaczy. Jeżeli ktoś obok nas bez przerwy ma "zły dzień", to i nam odbiera kawałek naszej radosnej przestrzeni. Tacy ludzie są jak gradowe chmury, nadciągają, staną nad tobą i zabierają słońce. Nie zgadzajmy się na skwaszonych ludzi wokół siebie i nie współczujmy im tego, że wciąż im źle. Nigdy nie jest tak, że jest tylko źle... Zawsze znajdzie się w tym "źle" coś pozytywnego. Nie teraz, to jutro. Ale jakoś naturalniej jest narzekać, niż cieszyć się. Jeśli jest problem - zgrzytnijmy zębami, zaklnijmy, popłaczmy sobie, pożalmy się, skopmy w furii szafkę, ale potem wstańmy, uśmiechnijmy się i... do dzieła, skupmy się na rozwiązaniu naszego problemu.  Nie komplikujmy sobie dodatkowo życia, bo ono jest wystarczająco skomplikowane.  Łatwiej żyć, gdy człowiek wie, że JEST całym swoim jestestwem. Szczęście też jest człowiekiem i potrzebuje akceptacji, zauważenia go i przygarnięcia do siebie na zawsze. I doceniania!
Piszę teraz do Was, słucham internetowego radia chilli zet ladies http://www.chillizet.pl/Radio/Radio-on-line i jest spoko :) A Baffi siedzi przy moim ramieniu i z zapałem ssie mój szlafrok, jak kocią mamusię - ma niecałe cztery miesiące, więc jeszcze mu wypada ;)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz