W każdej sytuacji należy wierzyć, że będzie lepiej. I działać tak, żeby to Lepiej było coraz bardziej realne :) Wierzyć, że czeka tuż za naszymi drzwiami, wystarczy tylko podejść, szarpnąć za klamkę i otworzyć je na oścież. Otóż to, ale podejście do drzwi wymaga wysiłku, mniejszego lub większego – w zależności od odległości i naszej siły ;) Myślenie życzeniowe nie wystarczy, niestety, tak łatwo nie jest. Zamiast siedzieć z głową w chmurach i marzyć o zdanych egzaminach, trzeba tworzyć książki i wkuwać ze zrozumieniem. Zamiast myśleć tęsknie o wspaniałej figurze, trzeba chodzić np. na basen i stosować dietę MŻ (mniej żreć, dla niewtajemniczonych). Zamiast modlić się o udane małżeństwo, trzeba ze współmałżonkiem rozmawiać, chodzić na kompromisy, akceptować jego indywidualną przestrzeń i jeszcze raz... rozmawiać :) Zamiast patrzeć w pustą kartkę papieru i wymagać, by objawił nam się na niej dobry plan działania, zaprzęgnąć umysł do wysiłku, niech myśli, jak nam pomóc, w końcu od tego jest ;) Owszem potęga wyobraźni jest... potężna, ale tylko wtedy, gdy idzie w parze z konkretnym działaniem. Dopiero wtedy ma moc sprawczą i zwiększa szansę dojścia na nasz wymarzony Szczyt :) A niepowodzenia? Zazwyczaj są przejściowe. A brak rezultatów? Zazwyczaj, gdy nasza taktyka jest właściwa, stają tuż za naszymi drzwiami. Obok wymarzonego Lepiej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz