piątek, 14 czerwca 2013

Dom – spuścizna przodków, czy nasza ciężka praca?

Jesteśmy jak dom, który jest w trakcie budowy. Najpierw trzeba zakupić pod niego ziemię, ale o to postarali się już nasi rodzice, kiedy nas spłodzili ;) Kiedy ziemia jest przypisana do właściciela, a teren ogrodzony, trzeba wylać fundamenty, żeby dom się nie zapadł i tutaj również wkraczają rodzice, którzy budują w nas podstawy przyszłych zachowań. No, a kiedy grunt stężeje, zwiąże się i ustabilizuje, to wtedy zaczyna się... zabawa. Do nas należy ten otrzymany plac, czyli nasze życie, i musimy go jakoś zagospodarować, żeby było nam w naszym domu wygodnie, przestrzennie i bezpiecznie. A więc od czego można zacząć? Musimy rozejrzeć się za odpowiadającym nam kształtem domu (czyli mieć jakąś wizję naszego żywota), zebrać solidne materiały, aby nie przewrócił go wiatr życiowych niepowodzeń, a samobójstwo nie zastukało do okien. Musimy znaleźć dobrych pomocników (pójść na studia, robić kursy, dokształcać się, rozwijać), aby go utrzymać i mieć pieniążek również na warstwę estetyczną, a nie tylko praktyczną ;) Musimy wstawić drzwi i zamontować w nich naprawdę dobre zamki, żeby uchronić się przed nieproszonymi gośćmi, takimi jak osoby, które wciąż narzekają, niszczą nas psychicznie lub fizycznie, albo próbują odwieść nas od naszego Celu. (Owszem, są ludzie, którzy na stabilnych fundamentach stawiają krzywe wątłe chałupki i marudzą, że deszcz leje im się na głowy, a zimą śnieg prószy na ich zziębnięte ciała, ale to już inna historia, bo przecież zawsze mogą zmienić swoją sytuację, w końcu to my decydujemy o naszym  życiu.) A kiedy już nasz dom jest taki, jaki chcemy, żeby był, to wystarczy nam go tylko upiększać :)
Dom – spuścizna przodków, czy nasza ciężka praca? Osobiście opowiadam się za tą drugą opcją. Geny – tak, to pamiątka i pakiet bez możliwości zmian, ale reszta? Charakter? Chęć zmiany? Motywacja? Rozwój osobisty? O, to już nasza świadoma ciężka praca, nie ma co zrzucać niepowodzeń na przeszłość i przodków ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz