piątek, 7 czerwca 2013

Grymaśny Nowy Nawyk

Jeżeli chcemy coś w sobie zmienić, to musimy być konsekwentni i niekiedy nieprzebłagani. Nie ma: "dzisiaj sobie odpuszczę","dzisiaj tylko troszeczkę", "oj, już wczoraj tyle zrobiłem". Nie. Jesteśmy dorośli i dziecinne "mamo, nie teraz" nie powinno siać spustoszeń w naszym życiu. Tylko wtedy, gdy  czasami na siłę robimy codziennie coś właściwego, kształtuje się w nas Nowy Nawyk. Początkowo jest bardzo grymaśny, fochliwy i tylko myśli o tym, jak tu nam zwiać. Jeżeli będziemy mocno i czujnie trzymać go w garści, to nam nie ucieknie i z czasem z opieszałego leniucha przekształci się w dumnego zwycięzcę. Po kilkunastu dniach, kilku miesiącach (w zależności od trudności) robimy nową czynność automatycznie. Ja na przykład nigdy nie przypuszczałam, że będę rano ćwiczyć, a potem brać chłodny prysznic. Zawsze chciałam tak robić, o tak, bo mi się to u innych podobało. Ale ja? Beee, lepiej pogrzać się w łóżeczku. A teraz nie. Zwlekam się z zaciśniętymi zębami, bo wiem, że to jest tylko dla mojego dobra. Wiem, że właśnie buduję w sobie dobry zdrowy nawyk :) I po takim energetycznym zastrzyku czuję się wolna, a jaka zadowolona z siebie jestem!  Lenistwa nie zabije się... lenistwem, bo tylko działanie ma właściwie zaostrzony grot strzały. I to ona trafia do celu, bo jest właściwie wyważona, a i ręka, która napina cięciwę jest sprawna, bo wyćwiczona. Zmiana negatywnych przyzwyczajeń jest trudna, ale nie niemożliwa. Trzeba zastąpić je czymś nowym, wpuścić na ich miejsce zastępcę. Papierosy zastąpić gumą nikotynową, słodycze wodą albo surową marchewką. A brak chęci do rozwoju (bo trudno, bo boli, bo wymaga wysiłku) zastąpić pracą. Po prostu wstać i iść. I tak każdego dnia. :) Potem nasz Nowy Nawyk staje się naszym Dobrym Starym Nawykiem :) I zżywa się z nami, jak nasz najlepszy przyjaciel. A poniżej drzewo "wrośnięte" w mury. Wyobraźmy sobie, że te mury to my, a piękne drzewo, to nasz zasadzony przez nas Nawyk :) Aha, no i nie zwracajcie uwagi na to, że są to ruiny, bądźcie wyrozumiali dla mojego wydumanego porównania ;)
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz