środa, 6 marca 2013

Wielki Ogrodnik

Marzenia - cudowne kwiaty, które mogą zamienić się w bogaty pyszny bukiet, lub zmarnieć, jak zasuszone, pokryte kurzem cienie. Owszem - niby "nie czas żałować róż, gdy płoną lasy", ale czasami lasy płoną, bo róże nie rozkwitły. A czemu róże zamknęły się przed światem? Czemu zwiędły, zanim opuściły pąki? Bo Wielki Ogrodnik  - czyli w tym przypadku każdy z nas - żałował im wody, zasłaniał słońce, lub sekatorem obcinał główki. Nie marnujmy swoich marzeń i nie wymawiajmy się płonącymi lasami, czyli rzeczami ważniejszymi niż głupiutkie marzonka, tylko dążmy cierpliwie do ich spełnienia... I chwalmy się naszym bukietem, ogrodem, czy ikebaną, bo to nasza zasługa, że mamy się czym szczycić. I z czego się cieszyć - każdego dnia od nowa. I od nas, tylko od nas, zależy, czy nasze pragnienia spełnią się dzięki pracy naszych rąk, czy utkną w zakamarkach naszego umysłu pomiędzy - chciałem, a nic nie zrobiłem...
 

 
 
 

1 komentarz: