Na czym polega współpraca pomiędzy usługodawcą a usługobiorcą? Chyba na obopólnej korzyści? I na tym, że ŻADNA ze stron nie czuje się wykorzystana? Grrrr. Właśnie w takiej jestem teraz sytuacji. I czuję, że ktoś powoli zabiera moją przestrzeń. Nie podoba mi się to absolutnie. I waham się, co robić... Całkowicie zrezygnować, czy mimo to, wejść na kolejny poziom? A może powinnam twardo negocjować warunki, a jak się nie podobają, to sorry, ale nara, mykam gdzie indziej? Idę do mojego Celu, ale dlaczego na moim trudzie mają balować inni? Ehhh, zła jestem, rozgoryczona i zniesmaczona. Po raz kolejny zastanawiam się, czy na tym świecie pozostały jeszcze jakieś wartości w relacjach międzyludzkich.
PS Pewne rzeczy zostały wyjaśnione :))) Już jest OK :) Jednak dobrze jest, gdy prowadzi się negocjacje. Zwyczajnie, grzecznie i z uśmiechem :) Ja jestem zadowolona :)
PS Pewne rzeczy zostały wyjaśnione :))) Już jest OK :) Jednak dobrze jest, gdy prowadzi się negocjacje. Zwyczajnie, grzecznie i z uśmiechem :) Ja jestem zadowolona :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz