niedziela, 14 kwietnia 2013

Starości w szafach, nowości w sklepach ;)

Nie wiedziałam nawet, że mam w domu tyle zbędnych rzeczy. Właśnie robię generalne porządki, bo przygotowuję się do remontu i natykam się na zapomniane rozmaitości.  Baffi ma radochę nie z tej ziemi :) Nie ma sensu trzymać tych wszystkich rupieci, postanowiłam, i po prostu wyrzucam wszystko, co niepotrzebne, nieaktualne, od dawna nieużywane  notatki ze studiów, których większą część i tak mam w komputerze, ulotki, gazety, katalog z Ikei, książeczkę rozwiązanego sudoku, doniczki, które przestały mi się podobać i bombkę, którą Baffi wturlał za szafę. Do śmieci, do śmieci, do śmieci. Ubrania, w których ostatni raz chodziłam dwa lata temu do PCK. Selekcja bezlitosna :) Od razu lepiej i przestronniej :) Wyrzuciłam też dwa kubki, które się poszczerbiły, a które trzymałam chyba tylko z sentymentu.  Takie rzeczy zajmują tylko miejsce i psują ogólną, nie wiem, jak to nazwać świeżość domu?  Tylko tyle chciałam Wam w zasadzie powiedzieć, jeżeli macie możliwości i chęci, to też zróbcie inspekcję Waszych szaf, od razu zrobi się miejsce na nowe... ciuchy, kubki i co tam tylko chcecie :) Miłej niedzieli :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz