czwartek, 17 października 2013

Nasz wspaniały umysł

Nasz umysł jest wspaniały, kryje w sobie nieodgadniony i często nieprzewidywalny potencjał. A my z niego nie korzystamy. Używamy go do podstawowego pakietu czynności, do kalkulacji codziennych miniwyzwań, do przeżycia zwykłych mniej lub bardziej sympatycznych chwil.  Używamy go do zawężonego myślenia, nieświadomie zacieśniamy mu pole popisu. Ot, zwykła szara masa. A w rzeczywistości ten nasz cudowny galerowaty twór mózgowy jest maszyną o olbrzymich możliwościach. Wyobraźmy sobie wypasiony telefon komórkowy. Niektórzy używają go tylko do dzwonienia, pisania esemesów i być może robienia zdjęć, inni korzystają dodatkowo z opcji budzika, kalendarza, gier, przeglądarki internetowej, a część populacji wykonuje na nim również wiele skomplikowanych operacji. Dlaczego? Bo wiedzą, że mogą ich używać i wyciągają z telefonu sto procent jego efektywności. Czy ograniczenie tysięcy funkcji naszego mózgu do kilkudziesięciu podstawowych sprawi, że one zanikną? No nie, na szczęście tak źle nie jest, tylko że co nam przyjdzie z tego szczęścia, jeżeli jest ono niewykorzystywane? A pragnienia? Marzenia? Cele? Siedzą w umyśle i czekają, aż je stamtąd wyciągniemy, jak królika z magicznego kapelusza. Niby takie łatwe, a jednak nie potrafimy takich iluzjonistycznych sztuczek. Tylko że iluzja tkwi w odbiorze, czyli również w postrzeganiu rzeczywistości przez nasz umysł. Czym się więc zamartwiać? Skoro mamy wspaniały umysł, to z niego korzystajmy, nauczmy się czerpać z niego większe korzyści. Stymulujmy go, ćwiczmy, wymagajmy od niego, by z nami współpracował. Wyciągajmy ręce po marzenia, wierzmy, że się spełnią i realizujmy wszystkie niezbędne działania, które nas do nich doprowadzą.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz